piątek, 22 lutego 2013

Skąd wiesz, że to źle?

Był raz starzec, który miał syna jedynaka i konia.
 Pewnego dnia koń wyrwał się z zagrody i uciekł na wzgórza.
- Uciekł ci koń? A to pech! - mówili sąsiedzi.
- Czemu tak mówicie? -pytał stary. - Skąd wiecie, że to pech?
I rzeczywiście, następnej nocy koń wrócił do zagrody, gdzie go zawsze
karmiono i pojono, prowadząc ze sobą tuzin dzikich koni. Syn
gospodarza zobaczył je, wymknął się bocznym wyjściem i zamknął
bramę.
Nagle mieli teraz trzynaście koni zamiast żadnego. Sąsiedzi usłyszeli
dobrą wieść i pobiegli do gospodarza.
- Trzynaście koni! Ale ty masz szczęście! On zaś odparł:
- Skąd wiecie, czy to szczęście?
Parę dni potem jego syn próbował ujeżdżać jednego z dzikich koni;
został zrzucony i złamał nogę. Sąsiedzi znów przyszli wygłosić
kolejny
pochopny sąd:
- Twój syn złamał nogę. To ci pech! Mądry gospodarz znów odrzekł:
- Skąd wiecie, czy to pech?
I rzeczywiście, niedługo potem w okolicy pojawił się dowódca wojskowy
i zorganizowano pobór. Wszyscy sprawni młodzieńcy zostali wzięci do
armii i wysłani na wojnę, z której nigdy nie wrócili. Zaś syn
gospodarza ocalał, bo miał złamaną nogę.

A Ty czy widzisz szklankę w połowie pustą , czy do połowy pełną ?

Jaki jest Twój punkt widzenia ? Czy zawsze patrzysz na daną sytuację,
tylko z jednej strony ? Jeśli tak, warto to zmienić, ponieważ nie
wszystko jest takie,jak się nam wydaje. 

1 komentarz:

  1. Jako niepoprawna optymistka szklanka dla mnie jest zawsze jeszcze w połowie pełna... . Serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń